Na zbiórce doszło do podsumowania wszystkiego, co miało związek z kolędami.
Co prawda ksiądz proboszcz i ksiądz Grzegorz byli zadowoleni z postawy ministrantów, ale ja zgadzam się z opinią księdza Damiana, że ministranci potrafili rozśmieszyć, czy nawet przyprawić o przysłowiowy ból głowy (przykładów wolę uniknąć, by nie kompromitować naszej wspólnoty w oczach czytelników oraz czytelniczek).
Z innych spraw poruszanych na zbiórce:
W ferie część osób wyjeżdża więc zaznaczcie sobie na planie na żółto, kiedy Was nie ma.
Następna zbiórka (z reorganizacją planu służby) będzie po feriach.