W sobotę 15 czerwca nasza mocno osłabiona ekipa (w ostatnich dniach ze składu wypadło czterech zawodników!) stanęła do boju w Woźnikach w towarzyskim turnieju piłkarskim.
Zaczęło się bardzo dobrze - wygraliśmy z ekipą z Krupskiego Młyna, a bramkę zdobył... bramkarz naszych rywali, który niefortunnie interweniował przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Niestety, ale naszą grę można porównać do równi pochyłej - po zwycięstwie przyszedł remis z drużyną z Pyskowic, a potem porażka z parafią Św. Józefa w Zabrzu, gdzie nie do zatrzymania był szalejący po boisku ksiądz wikary. Zwycięstwo i remis dały nam 4 punkty, które nie wystarczyły do wyjścia z grupy. Zajęliśmy 3. miejsce w grupie, a w klasyfikacji generalnej sklasyfikowano nas na 5. miejscu.
Wobec licznych braków kadrowych ostatecznie reprezentowali nas:
ze szkoły średniej: R. Gałkiewicz i T. Jasik,
z gimnazjum: M. Bratek, Ł. Żurek oraz M. Boroń (w bramce).
Miejmy nadzieję, że następnym razem spotkamy się na boisku w pełnym składzie!